"Nie podróżuj - szkoda czasu, pieniędzy i zachodu - wszędzie jest tak samo, a już 'w samej istocie' (o dekoracjach nie wspominając) wszędzie jest identycznie." Jerzy Pilch

Tak naprawdę to, po co gdzieś wyjeżdżać? Coca Cola raczej wszędzie smakuje tak samo. Bułki w Mc’Donaldzie jakby niczym się nie różnią. A jednak! Pełny ironii cytat doskonale kontrastuje to, co zrodziło się w naszych głowach - studentów pochodzących z Ostrołęki - około rok temu. Podróżuj. Nie szkoda czasu i pieniędzy, a tym bardziej zachodu, aby kupić dwudziestopięcioletniego busa i przygotować go do podróży dookoła Europy. Tak właśnie wyglądają nasze wakacyjne plany.

Cały pomysł zrodził się w naszych głowach w uprzednie wakacje, gdy wróciliśmy do domów z naszych wycieczek. Pełni zapału myśleliśmy już o następnych przygodach. Bez dłuższego zastanowienia, z wizją przemierzania malowniczych terenów naszym autem, postanowiliśmy działać. Dodatkową inspiracją były dla nas podróże młodych Polaków mających podobne marzenia do naszych.

Stanowimy paczkę przyjaciół, która do tej pory najczęściej podróżowała autostopem - po Polsce, jak i po Europie. Znamy się już ponad 10 lat i nie jedna eskapada jest już za nami. W ciągu nadchodzącego sierpnia chcemy spróbować innej formy wakacyjnej przygody. Kto, będąc młodym, nie marzył o tym, aby starym busem, bez żadnych zmartwień pojechać przed siebie w nieznane. My na pewno. Plany powoli się realizują. Pragniemy przejechać około 9000 km, zwiedzając najciekawsze miejsca Europy, najwięcej czasu poświęcając Hiszpanii. Zależy nam na poznaniu nie tylko stolic i dużych miast, ale także, a może przede wszystkim, miejsc gdzie bliżej będziemy mogli poznać kulturę odwiedzanych terenów. Chcemy również zapoznać napotkanych ludzi z tradycjami naszego regionu - Kurpi, między innymi poprzez tradycyjne motywy na naszym samochodzie.

Nasza maszyna to trzy lata starszy od nas Volkswagen Transporter, który na czas wyprawy będzie naszym domem. Obecnie jesteśmy na etapie remontowania auta i adaptacji jego wnętrza. Chcielibyśmy, żeby podczas tak długiej drogi niczym nas nie zaskoczył. Czy tak będzie na razie pozostaje zagadką i stąd właśnie pochodzi nazwa całego projektu - Re:Bus. Z drugiej strony oznacza to odrestaurowanego busa, w którego tchniemy nowe życie.

Zapraszamy na naszą stronę internetową www.rebusem.pl i na www.facebook.pl/rebusem. Można tam znaleźć postępy naszych prac, a podczas wyprawy relację z jej przebiegu.

Z głową w chmurach.

Ekipa Re:Busem