Syn (14 lat) był w tym roku na Cyprze w szkole ESSC, na obozie językowym. Pierwszy taki wyjazd, więc była niepewność. Zdecydowaliśmy się głównie ze względu na formę kursu - nauka i zakwaterowanie w jednym kompleksie, bez samodzielnych dojazdów, grupa stale pod opieką wychowawcy. Zdaniem syna: "Było super!". Wrócił zadowolony, opalony, z masą fantastycznych wspomnień z wycieczek i zabaw z innymi obozowiczami No i co najważniejsze - przezwyciężył obawę przed mówieniem po angielsku, czego nie dał mu jak dotąd żaden kurs.
Wyjazd organizowany był przez biuro ATJ Lingwista z Warszawy, specjalizujące sie w tego rodzaju ofercie. Do biura trafiliśmy "w ciemno" i nie zawiedliśmy się.